Matujący krem detoksykujący

Krem dostał do testowania mój mąż, ponieważ ja mam zupełnie inną cerę. Póki co mówi, że jest fajny. Szybko się wchłania i przyjemnie się aplikuje.

Krem kupiłam po raz pierwszy i na pewno sięgnę po niego ponownie. Zapach jest przepiękny, brzoskwiniowy. Konsystencja jest dość gęsta, ale łatwo się rozprowadza. Krem szybko się wchłania, ładnie matuje cerę. U mnie sprawdza się dobrze również pod makijaż. Włączyłam krem w swoją pielęgnacyjną rutynę ♡

Kupiłam krem dla córki która jest bardzo zadowolona z niego. Zapach jest obłędny, idealnie nawilża i matuje skórę, nadaje się pod makijaż idealnie.

Kupiłam ten krem zachęcona opisem i wyglądem kartonika - tak, na to też zwracam uwagę przy zakupie :) testuję krem już tydzień i mogę śmiało stwierdzić że moja cera uspokoiła się. Nie błyszczy się jak zwykle, zniknęły też niedoskonałości. Bardzo odpowiada mi konsystencja, a ten zapach..... Naprawdę piękny. Po nałożeniu na twarz krem sprawia że skóra jest bardzo matowa, dzięki czemu jest to idealny krem pod fluid. Stanowi idealną bazę. Polecam!

Ciekawy produkt

Stosuje produkt już ponad 2 tygodnie. Polubiliśmy się. Nadaje skórze lekki mat, ma cudowny zapach. Wykazuje działanie nawilżenia, lekkiego odżywienia.

Miłość od pierwszego spotkania! Mogłabym rzec, że nie mam więcej nic do dodania. Ale to nie prawda, chcę podzielić się z Wami moimi uwagami. Idealnie matuje wrażliwą cerę, jest naturalny i w przystępnej cenie, ale ja jego detoksykującą moc szczególnie sobie cenię! Wiem, że na dłużej ze mną zostanie, z tego co wiem wśród moich koleżanek też ma niezłe branie ;)

Kolejny produkt pielęgnacyjny tej marki, który niezwykle przypadł mi do gustu. Idealny do cery mieszanej i tłustej. Matuje, a jednocześnie delikatnie nawilża, nie wysusza. Dodatkowo pięknie pachnie :) nic dodać, nic ująć!

Zdecydowanie polecam!

Od dziecka uwielbiałam poszukiwać ukrytych skarbów i odkrywać wielkie tajemnice, dlatego też zostałam archeologiem. Jednakże ostatnio odkryłam, że najbardziej cennych skarbów nie muszę poszukiwać na odległych kontynentach, czy głęboko w ziemi, ale na półkach w sklepie. Mowa tu o matującym kremie detoksującym, który urzekł mnie od pierwszego zastosowania. Naprawdę świetnie matuje, nawet najbardziej tłustą cerę, doskonale nawilża, świetnie współgra z moim podkładem, ma lekką i szybko wchłaniającą się konsystencję, doskonale radzi sobie z przebarwieniami i niedoskonałościami, dodatkowo pachnie obłędnie, przenosząc mnie do śródziemnomorskiego ogrodu. Tylko on radzi sobie z moją naprawdę trudną, problematyczną i himeryczną cerę, koi ją, uspokaja, matowi, nawilża i regeneruje. Odkąd go regularnie używam moja cera stała się piękniejsza i stabilniejsza. Przez cały, nawet najbardziej intensywny dzień cieszę się doskonałym makijażem. Ten krem towarzyszy mi zawsze i wszędzie. Dzięki niemu mam pewność, że wyglądam perfekcyjnie, a to uczucie jest bezcenne! Naprawdę długo szukałam kremu, który poradzi sobie z moją problematyczną skorą i w końcu znalazłam mojego mitycznego Graala. To zdecydowanie moje największe i najcenniejsze odkrycie w życiu.

Jest super! Matuje, nawilża i pomaga uporać się z niedoskonałościami.

Dobrze matuje i zmniejsza pory, dodatkowo też nawilża i wygładza, ale przy tym nie obciąża skóry.

krem bardzo fajnie matuje skórę na kilka godzin. Jest idealny pod makijaż, podkład o wiele mniej się na nim wyświeca. Naprawdę polecam.

Jak zalezy Wam na efekcie zmatowionej skóry to zdecydowanie warto kupić sobie ten krem. ja już się nie martwie o to, ze chwile po nałożeniu będę się znów cała świecić ( zwłaszcza w strefie T). Na plus fakt, ze dodatkowo super regeneruje i odżywia.